wtorek, 16 lipca 2013

China finally!

Kochani, post na szybko, dopóki mam dostęp do bloggera.

Od dwóch tygodni jestem w Chinach, stąd brak aktywności na blogu. Niestety nie działa tu większość stron. Do Polski wracam 3 października, więc możliwe, że dopiero wtedy blog będzie ponownie aktywny. O wylocie dowiedziałam się na... 12 godzin przed odlotem samolotu, więc była to trochę "niespodzianka" ;-))

Przesyłam Wam zdjęcie z Chengdu - mojego domu na najbliższe dwa i pół miesiąca. Więcej po powrocie! 

Trzymajcie się ciepło i nie zapomnijcie o mnie przez ten czas! Najbliższy post być może z Singapuru, jeśli uda nam się tam wybrać ;-))


Nie dajcie się zwieść pozorom - jest parno i duszno! Mimo światło nie najlepsze do zdjęć...




1 komentarz:

  1. Udanej wyprawy :) z niecierpliwością czekam na relację! aż troszkę zazdroszczę...

    OdpowiedzUsuń